Książka składa się z 37 tekstów podzielonych na 12 kategorii tematycznych. W każdej z nich znajdziesz 3, 4 teksty, które w taki albo inny sposób są związane z tematem. A te są często tylko tłem dla historii o Marii i Janie. Teksty są głównie dialogami i można w nich znaleźć mnóstwo wyrażeń, które pomagają prowadzić rozmowę po norwesku.
W każdym tekście jest wiele nowych zwrotów i wyrażeń. Żeby pomóc Ci uczyć się systematycznie, ale też nie za dużo od razu, co też nie jest za dobre, umieszczam zawsze, począwszy od tekstu 5., kilka słów na liście do zapamiętania. Nauka nowych słówek jest ogromnie ważna, a posiadanie takiej gotowej listy jest często bardziej motywujące niż nauka wszystkich nowych słów z tekstu.
Po każdej czytance następują pytania do niej. Poprzez odpowiedź na nie sprawdzasz, czy zrozumiałeś/aś tekst. To przygotowuje Cię również do egzaminów z języka norweskiego, które zawierają tego rodzaju zadania. Po pytaniach do tekstu znajdziesz jedno lub dwa pytania do dyskusji, które powinieneś/winnaś przygotować ustnie bądź pisemnie (a najlepiej i tak i tak). Pisemnie, ponieważ kiedy piszesz uczysz się bardzo dużo, rozwijasz słownictwo i przygotowujesz do egzaminów z norweskiego. Ale jeszcze ważniejsze jest, by zacząć mówić, tak szybko jak to tylko możliwe. W momencie gdy masz pytania, możesz przygotować się w domu, wyszukać słowa, których chcesz użyć, poćwiczyć zdania by potem powiedzieć je na głos w klasie, albo, najlepiej, przeprowadzić rozmowę po norwesku w sytuacji codziennej.
Pamiętaj, nie czekaj z mówieniem aż nauczysz się dobrze norweskiego. Uczysz się poprzez mówienie, również wtedy gdy popełniasz błędy!